wtorek, 11 listopada 2014

Prolog: Rana


Jeden dzień...
Jedna chwila...
Tracimy kogoś bliskiego i zaczynamy myśleć co by tu zrobić, żeby poczuć się jakoś lepiej.
Myślimy o zemście. Ona nami kieruje, ona jest naszą siłą i jedynym przyjacielem podczas treningów, a następnie podczas Igrzysk. Tylko ona trzyma Cię przy życiu i tylko ona jest w stanie Ci pomóc. Doprowadzi do celu.
Nie ma czasu na sen, trening, trening i jeszcze raz trening. Nie można spać, bo w kółko widzi się tę twarz, ten jej martwy wyraz.
Tylko uważaj, bo jak Cię to całkiem pochłonie stracisz coś o wiele cenniejszego.